sobota, 25 kwietnia 2009

Wiosna = rozleniwienie


Wiosna zupełnie mnie rozstroiła - najchętniej nie robiłabym nic poza jej kontemplacją. No dobrze mam tak zwanego "lenia"...

Od paru dni zastanawiam się co by tu zacząć. Ręce świerzbią, a ja myślę i myślę, który z tych projektów, co to miały być teraz zaraz, ruszyć. Kończy się to tak, że od kiedy skończyłam Surface i Whisper (upsssssss - czyżbym zapomniała o tym wspomnieć?) nie robię nic. Nic robótkowego - choć gdyby nie to, że pracodawca swoje prawa ma (zero zrozumienia dla wiosny i mojej chęci przeleżenia wiosny w hamaczku i z dobrą książką), to pokryłabym się całkiem niemałą wartstewką kurzu (wypisz wymaluj jak Garfield).

Czy macie pojęcie jak trudno sfotografować Whisper na czymkolwiek poza człowiekiem?
Zdjęć naludzkich póki co nie ma - będą jak się trafi ochotnik do naciśnięcia pstryczka w aparacie przy równoczesnym założeniu jako takiej prezencji modelki.

2 komentarze:

  1. O tak i to baaaaaaaaardzo rozleniwia -przynajmniej mnie też ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czas zakończyć to nicnierobienie,za całokształt i na zachętę przyznaję Ci ....... zajrzyj do mnie na hardangerowy to się dowiesz co :)))))

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails