środa, 5 sierpnia 2009

Motylem będę

Chyba nie sądziliście, że nie mam nic na drutach?

Już w maju, tuż po skończeniu ostatnich robótek, zaczęłam Cabled - robótka na sporych drutach (5 mm), z włóczki Lavita, powinno się robić szybko. I robi. Pod warunkiem, że się robi! W moim wykonaniu wygląda to tak - parę rzędów, rzucam w kąt na dwa tygodnie, znowu parę rzędów znowu rzucam, itd...itp...


Nie powiem, żeby na tym etapie robót prezentował się jakoś szczególnie okazale. Ta plątanina nitek może raczej przerażać - mam nadzieję, że dobrze wszystko obmierzyłam - przymierzyć tę gąsienice (polskie dziergaczki wdzianka ochrzciły go wdzięcznym mianem motyla) nie jest łatwo.

niedziela, 2 sierpnia 2009

Imieninowa niespodzianka

Tydzień temu swoje święto obchodziła moja patronka - z tej okazji parę dni wcześniej, dość niespodziewanie, pojawił się u mnie "paczkonosz". Podejrzliwie odebrałam od niego dwie paczki (podejrzliwie, bo spodziewałam się jednej), równie podejrzliwie opukałam i zerknęłam na nadawcę. W tym momencie pysio mi się roześmiało - no tak - kartka z życzeniami od Krzysi, jak miło, że pamiętała. Eeeeeeee...ale w paczce?
W sumie to niewiele się pomyliłam - była kartka, a jakże:


A razem z kartką było to:


Wieczór już miałam z głowy, siedziałam, macałam, piałam (ze szczęścia i zachwytu) i ... wąchałam (tutaj należy się chyba małe słówko wyjaśnienia - szyszka jest szyszką zapachową z lawendy własnoręcznie przez Krzysię wyhodowanej, a serce wypełnione jest częściową taką samą roślinką).


W charakterze załącznika wystąpił sampler:


Wycyganiłam go od Krzysi parę miesięcy temu i tak po prawdzie zapomniałam o tym -uuuuuuuupss. Krzysia na szczęście (moje) nie zapomniała.

Złota dziewczyna z tej Krysi - prawda?

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails