środa, 18 lutego 2009

Update

Jestem, jestem - nie lenię się, nie zasypało mnie, najazd oficjeli NATO nie odciął mnie od sieci (kilku notabli więc oczywiście trzeba zamknąć, na całe trzy dni, najruchliwsze ulice w mieście - cudownie po prostu), no więc nic z tych rzeczy. Brak weny - ot co. Bo żeby coś napisać to trzeba mieć wenę - chociażby tycią, tycią. Bo samo wklejenie zdjęć się nie godzi - sztuka cierpi, perfekcjonizm kwiczy i tym podobne kwiatki.

W końcu, upomniana z kilku stron, wykrzesałam z siebie minimum inwencji - akurat tyle ile potrzeba, żeby się pochwalić skończonymi drobiazgami.

Ooo-takimi na przykład skrzacikami. Skrzaty póki co imion nie posiadają i nazywane są Gnomek 1 i Gnomek 2 (bardzo oryginalne - wiem, wiem - jak ci rodzice co synów nazwali: Jan starszy, Jan, Jan młodszy)

gnom8

gnom7

gnom4

gnom2

gnom5

gnom6

Są to Yuletide Gnomes, wzorek można nabyć tutaj. Świetny patent na zużywanie resztek - w moich jest: Polo, Oliwia i Kotek.

I skarpetkami się pochwalę- a co! Groovy socks oczywiście skończyłam - super fajna sprawa takie skarpetki.

P1020318

P1020319

I ten berecik co go już dawno skończyłam - też obfotografowałam:

P1020339

P1020332

Berecik się Slouch nazywa, wzór darmowy.
Druty 5 i 5,5 mm, włóczka to Azteca firmy Katia (miodzio).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails