niedziela, 1 sierpnia 2010

Sklerotycznie...

Jakiś czas temu, zafascynowana filcowankami Oli, postanowiłam się zmierzyć z techniką filcowania igłami. Zamówiłam co trzeba, jak grzeczna uczennica przerobiłam pierwszą część kursu Oli, połamałam większość igieł, zanotowałam w mojej bardzo dobrej (ino krótkiej) pamięci, że koniecznie muszę zamówić następne - bo zabawa wszak przednia, a zrobienie figurki (Voo Doo) szefa - kuszące, i ...zapomniałam.
Moje filcowe wypociny znalazłam dopiero po roku:






Krzywe toto i nieco niedorobione ale i tak podtrzymuje zdanie, że zabawa świetna (nieco kłująca - co potwierdzi mój lewy kciuk, igła usiłowała przejść na wylot) - będą dalsze takie drobiazgi*. Na brak pomysłów nie narzekam. A może i na mokro pofilcuje?




*kiedyś....

14 komentarzy:

  1. Fajnie wyszło.
    Właśnie zamówiłam wełnę i igłę (jedną, oj...)zobaczymy jakie wypociny mi wyjdą ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kość pierwsza klasa! Filcuj dalej! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no no pięknie !! teraz już możesz i kotka i pieska i serduszko i koniczynkę i wiele innych stworków wyfilcować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajne :) Ciekawe co będzie następne ;)
    http://irbisek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję wszystkim :))

    Agatko - jedna może być mało... ale próbuj, próbuj - może i Ciebie wciągnie

    Koroneczko - dzięki

    Madziula- jakieś stworki będą - pytanie do czego podobne

    Irbisku - sama jestem ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo! Pojechałam na urlop i czego ja się dowiaduję po powrocie?
    Filcowałaś? I nie przyniosłaś mi na "żywo" pokazać?? Wiesz, że ja lubię pomacać :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu- bo za rzadko mi się pokazujesz...

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałabym zaznaczyć, że na żywo są znacznie ładniejsze i naprawdę (kulki zwłaszcza) równe, czym nasza lucille się oczywiście nie pochwali:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiedziałam, po prostu wiedziałam, że mi tak napiszesz :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fiolcuj, filcuj koniecznie. I koniecznie na mokro - o wiele większa frajda, a ryzyko minimalne!!!
    Ja zakochałam się w mokrej czesance i stale coś tam kulam. A ze potem namiętalnie noszę te filcaki, to rzadko nawet udaje mi się je sfotografować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana, zapraszam Cię do zabawy w "Lubię" :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. ANIAAAAAAAAA
    Bym chciała zobaczyć nowe filcowanki i inne robótki...... Zlituj się.....
    Justa

    OdpowiedzUsuń
  13. Masz prawdziwy talent. Wszystkie Twoje prace są świetne ;))

    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nadajesz się do tego iglami się nie martw jeszcze nie jedna się złamie :) Życzę powodzenia będę śledzić zmagania z czesanką Pozdrawiam misiowo

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails