Jak na kolejne odcinki powieści drukowanych swojego czasu w czasopismach - czekam z zapartym tchem - co będzie dalej? Jak rozwinie się akcja? Czy będą kółeczka, czy też może same łuczki?
Opowieść snuta przez Renulka - jak najlepsze historie bardów - trzyma w napięciu i sama autorka nie wie co się stanie...

Wspólne plątanie z Renulkiem - bez schematu (moje guru tworzy go na bieżąco).
Wybaczcie krzywizny, to efekt nie trzymania czółenek przez dwa lata. (jak z jazdą na rowerze - tego się nie zapomina ale pierwsza jazda po przerwie slalomem).
Nie mogłam się oprzeć nawoływaniu Renulka do wspólnego supłania. I dobrze się stało...
Opowieść snuta przez Renulka - jak najlepsze historie bardów - trzyma w napięciu i sama autorka nie wie co się stanie...

Wspólne plątanie z Renulkiem - bez schematu (moje guru tworzy go na bieżąco).
Wybaczcie krzywizny, to efekt nie trzymania czółenek przez dwa lata. (jak z jazdą na rowerze - tego się nie zapomina ale pierwsza jazda po przerwie slalomem).
Nie mogłam się oprzeć nawoływaniu Renulka do wspólnego supłania. I dobrze się stało...