Jak na kolejne odcinki powieści drukowanych swojego czasu w czasopismach - czekam z zapartym tchem - co będzie dalej? Jak rozwinie się akcja? Czy będą kółeczka, czy też może same łuczki?
Opowieść snuta przez Renulka - jak najlepsze historie bardów - trzyma w napięciu i sama autorka nie wie co się stanie...
Wspólne plątanie z Renulkiem - bez schematu (moje guru tworzy go na bieżąco).
Wybaczcie krzywizny, to efekt nie trzymania czółenek przez dwa lata. (jak z jazdą na rowerze - tego się nie zapomina ale pierwsza jazda po przerwie slalomem).
Nie mogłam się oprzeć nawoływaniu Renulka do wspólnego supłania. I dobrze się stało...
Opowieść snuta przez Renulka - jak najlepsze historie bardów - trzyma w napięciu i sama autorka nie wie co się stanie...
Wspólne plątanie z Renulkiem - bez schematu (moje guru tworzy go na bieżąco).
Wybaczcie krzywizny, to efekt nie trzymania czółenek przez dwa lata. (jak z jazdą na rowerze - tego się nie zapomina ale pierwsza jazda po przerwie slalomem).
Nie mogłam się oprzeć nawoływaniu Renulka do wspólnego supłania. I dobrze się stało...
Nieeee??? naprawdę supłasz ??? Fajną akcję rozpoczęła Renia :))))
OdpowiedzUsuńO! Ty supłasz z Renulkiem??
OdpowiedzUsuńHihihi!
Ja też :-D
Jutro na Radzie Pedagogicznej podgonię ;)
a co to za wspólne plątanie czy ja mogę więcej wiedzieć. plisss
OdpowiedzUsuńfrywolitka jest fajna ... eh i znowu zatęskniłam za swoją.
Krzysiu- też się zdziwiłam ;))
OdpowiedzUsuńAta - pokazuj!
Madziula - zajrzyj do Renulka (link gdzieś w notce) i wszystko będzie jasne.
I najlepiej dołącz :)))
noooo Lucille :D naprawdę supłasz :))) niewierze własnym gałom :D
OdpowiedzUsuńsuper!!!
śliczna frywolitka
OdpowiedzUsuńRenulku - to jest nas dwie, bo ja też nie wierzę (lol)
OdpowiedzUsuńJaga - dziękuję :))
nuuuudyyyy!!! nic się nie dzieje [ten krzywy zielony]
OdpowiedzUsuń