A to spać nie może, a to za późno spać chodzą, a to za wcześnie wstają, a to kot za głośno mruczy i generalnie to jemu jest źle, bardzo źle. I on się wyprowadza, on w takich warunkach nie może.
I poszedł. I dobrze. Bo ja już miałam dość jego narzekań - w końcu od marudzenia to w tym domu jestem ja!
Do mamy sobie poszedł - bo urodziny miała.
Jakoś żaden anioł nie chce u mnie zagościć na dłużej - a ja tak lubię janiołki. I spać lubię...
Może taki stróż sypialniany sam sobie musi wybrać właściciela? Zupełnie jak porządny pluszowy miś...
Może taki stróż sypialniany sam sobie musi wybrać właściciela? Zupełnie jak porządny pluszowy miś...
Aniu,do głowy mi nie przyszło, że Ty taka niegościnna jesteś, żeby janiołom przytulnego kącika nie przygotować ??!!! Musisz popracować nad sobą :))))
OdpowiedzUsuńGdyby kolejny chciał się od Ciebie wyprowadzić to ja już mogę mu gniazdko wymościć, jakby co.... ;)
piękny Bartłomiej,,bardzo mi sie podoba
OdpowiedzUsuńZaczęło się tak, że chciałam Cie pocieszać, że nie ma czego żałować itd. (zdjęcia jeszcze nie zobaczyłam) :-D Straśnie sympatyczny ten janioł :-)
OdpowiedzUsuńach te anioły Bartłomieje :) - to nic, że maruda - najważniejsze, że piękny i milutki :)
OdpowiedzUsuńŚliczny Anioł! Taki na prawde senny :D
OdpowiedzUsuńKrzysiu - ja niegościnna? JA? Nawet kocicę przekonałam, żeby 4 litery posunęła.
OdpowiedzUsuńNo ja nie wiem - Wy nadal w remontach, hałas, pył i te sprawy - nie wiem czy to odpowiednie warunki do hodowli aniołów ;))
Jaga - dziękuję
Aggaw - jak siedział cicho to faktycznie wydawał się całkiem miły :DDD
Magda, Olcia113 - ślicznie dziękuję