Już bardzo dawno dotarła do mnie przesyłka od
Fanaberii. Wstyd - wstyd, że jeszcze o tym nie wspomniałam. Powinnam było zrobić to dawno...
Cudna poduszka wypełniona lawendą, z haftowanym monogramem, zrobiona specjalnie dla mnie i z myślą o mnie.
Poczułam się jak ktoś wyjątkowy, wręcz nieco arystokratycznie (ach - ten cudny monogram)...
Basiu - cały czas brakuje mi słów... Dziękuję Ci...
aż zapachniało lawendą ...
OdpowiedzUsuńPiękne!!
OdpowiedzUsuńWspaniały prezent :-)
OdpowiedzUsuńMadziu- nooo, cała skrzynka pachniała, a potem korytarz :)))
OdpowiedzUsuńYenulko -też jestem zachwycona
Ata - dzięki, cieszę się jak głupia
Bardzo mi miło, że taki drobiazg przyniósł tyle radości :)
OdpowiedzUsuńUściski!