Autentycznie- zmęczony.
Wydawało
mi się, że będzie to kwadracik szybki, łatwy i przyjemny. I nie był-
jakoś nie miałam do niego serca, wręcz mnie odrzucało. Po paru
krzyżykach miałam ochotę rzucić robótką w stronę najciemniejszego kąta,
takiego, do którego nawet ogoniasta nie zagląda. Nie wiem czemu- schemat
nie nalezy do trudnych, wielkość haftu też nie powala na kolana.
Mimo
wszystko w końcu jakoś go "zmęczyłam" - ale zadowolona z niego nie
jestem, widać uczucia towarzyszące mi przy jego krzyżykowaniu
przerzuciły się na gotowy wyrób
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz